Obiecany ciąg dalszy porannego spaceru po spiskich łąkach 🙂 Gdy dotarliśmy na grzbiet wzgórza nad naszą doliną otwarła się przed nami wymarzona panorama Tatr. Takie Tatry chciałoby się oglądać co dzień. Więcej, chciałoby się w nich być co dzień…
Od Bielskich, przez Wysokie, po Zachodnie. Jak na dłoni.
Na zdjęciu poniżej:
- na pierwszym planie od lewej: Płaczliwa Skała, Hawrań, Nowy Wierch i schowany lekko za drzewami Murań
- na drugim planie od lewej: Kieżmarski, Łomnica, Durny, Baranie Rogi, Lodowy
Poprawcie mnie jeśli coś pomieszałam 🙂
Zbliżenie na Płaczliwą Skałę i Hawrań.
Na Nowy Wierch i Murań.
I na majestatyczny Lodowy. Jego ogromną sylwetkę łatwo rozpoznać na spiskich panoramach Tatr.
Przenosimy się nieco na zachód. Dla takich widoków warto wstać o 5 rano i iść przed siebie PIECHOTĄ PRZEZ LATO 🙂
Wybaczcie mi, całej panoramy opisywać nie będę – moją specjalnością zdecydowanie pozostają Beskidy 😉
Z przyjemnością jednak podziwiam Tatry z każdej możliwej beskidzkiej lokalizacji. Dzisiaj konkretniej ze Spisza.
Znacie to charakterystyczne miejsce? Świnica w całej okazałości.
Aż żal wracać do domu.. Chciałoby się każdy poranek witać w takich okolicznościach widokowych… A już niedługo więcej Tatr, tym razem w wersji popołudniowej i wieczornej, skąpanych w zachodzącym słońcu. Zapraszam zatem jak zwykle po więcej! 🙂
Piękne widoki. Chodzenie po górach mnie raczej męczy, ale mogłabym na nie patrzeć godzinami ;).
Co tam Tatry! Pomyślałam sobie w skrytości serduszka, że tęskno mi przede wszystkim do widoku na Babią. Dalej stoi? 😉
stoi, stoi i ma się dobrze 🙂
Tatry zawsze zapierają mi dech w piersiach! PIĘKNE <3
Marto, napisz jak się czujesz jako świeżo upieczona mama? Czy myslisz, że zamiłowanie do wędrówek to cecha genetyczna czy wypracowana latami spędzonymi w plenerze z rodzicami i znajomymi? Pozdrawiam:))
Czuję się wyśmienicie, dziękuję 🙂 A czy wędrowanie jest genetyczne, czy wypracowane będę mogła powiedzieć za kilka lat 🙂