MIGAWKA: Masca – malownicza górska wioska na Teneryfie

W DRODZE DO MASCA

Po odwiedzeniu wulkanu Teide wybieramy się “zaliczyć” kolejny obowiązkowy punkt programu na Teneryfie – położoną w sercu gór miejscowość Masca. Droga od Santiago del Teide prowadzi stromo pod górę wąskimi serpentynami. Oczywiście przez całą drogę towarzyszy nam sylwetka wulkanu.

Asfalt wije się przecinając skaliste zbocze. Zabrzmiało poetycko, tymczasem prawda jest taka, że strach zagląda nam w oczy na każdym wirażu, żołądki wywracają się do góry nogami, a każdy kolejny zakręt witamy z myślą “oby ten był ostatni!”. Na szczęście od strony pochyłości ochraniają nas betonowe bariery. Bez nich nie wyobrażam sobie jazdy tą drogą. A najważniejsze, że nie muszę prowadzić! 🙂

ZIELEŃ GÓR TENO

Po kilku kilometrach docieramy do przełęczy, z której otwiera się panorama w stronę oceanu. Za plecami księżycowy wulkan Teide, przed nami zieleń gór Teno i bezkres Oceanu Atlantyckiego. Dech zapiera, słów brakuje, cudo nad cudami, żeby jeszcze tych zakrętów było choć trochę mniej 🙂

MASCA JAK NA POCZTÓWCE Z TENERYFY

Stąd jeszcze tylko kilka…dziesiąt (!) zakrętów dzieli nas od położonej poniżej wioski. Ponoć asfalt położono tutaj dopiero kilkanaście lat temu – wcześniej Masca była zupełnie odcięta od świata. Dzisiaj tą krętą drogą można przejechać całe góry Teno, leżące na zachodnim wybrzeżu Teneryfy. Poszarpane skaliste granie pokryte zielenią, głębokie wąwozy o stromych zboczach – przepiękne widoki gwarantowane!

Wreszcie jest! Charakterystyczny widok, który znajdziecie na każdej pocztówce z Teneryfy. Masca w całej okazałości. Rzeczywiście robi wrażenie. Tuż za wioską otwiera się wąwóz, którym w około 3 godziny można dojść do wybrzeża oceanu. Jeden z punktów dla aktywnych na Teneryfie – wyjazd do Masca, zejście wąwozem na plażę i powrót łódką do pobliskiego portu w Los Gigantes lub Puerto de Santiago. Tym razem te atrakcje nie dla nas – szlak ponoć jest dość wymagający, więc ze Słonkiem w nosidle to nie najlepszy pomysł.

Nie pozostaje nam nic innego jak rozejrzeć się chwilę po okolicy, a potem tą samą drogą wrócić na górę – wymijając autobus (!!!) i obserwując męki przerażonej każdym zakrętem dziewczyny prowadzącej samochód przed nami. Dokładnie wiem co ona czuje 🙂

Masca pozostawiła we mnie niedosyt – zdecydowanie chciałabym odwiedzić to miejsce na piechotę. Cóż, na razie to kolejny punkt na naszej liście: “Teneryfa, gdy Słonko podrośnie” 😉

A jeśli chcecie już dziś dowiedzieć się więcej o tym gdzie pójść w górach Teno, zajrzyjcie na bloga specjalistki od Wysp Kanaryjskich – Szukając Słońca.

Z kolei więcej o naszej wizycie na Teneryfie przeczytacie tutaj.

6 Replies to “MIGAWKA: Masca – malownicza górska wioska na Teneryfie

  1. Na maskę najlepiej pojechać taryfą z Los Gigantes, a następnie pięknym kanionem dojść do oceanu skąd można wrócić do Los Gigantes łodzią. Ta trzygodzinna wycieczka dopiero pokazuje prawdziwe piękno Teneryfy.

  2. Uwielbiam takie widoki. Góry i morze (albo ocean) na raz to jest już pełnia szczęścia. Niestety takie widoki mają właśnie ten jeden minus – serpentyny! Za każdym razem umieram od choroby lokomocyjnej i myślę sobie – NIGDY WIĘCEJ.

    1. Choroba lokomocyjna dopada mnie tylko na tylnym siedzeniu, więc może warto spróbować siąść z przodu 🙂 A najlepiej za kierownicą – wtedy nigdy nie ma mdłości 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *