MIGAWKA: Poranek na Spiszu z Gorcami i Babią w tle

Życie młodej mamy nie obfituje w atrakcje. Ma jednak bonus w postaci małego uroczego budzika nastawionego na 4-5 rano 🙂 O ile na co dzień, z bólem otwierając najpierw prawą, potem lewą ołowianą powiekę trudno ten bonus docenić, o tyle gdy jestem na moim krańcu świata pobudka o tej porze oznacza tak bardzo upragnioną chwilę relatywnej wolności! Warto poświęcić tych kilkadziesiąt jakże cennych minut snu na coś jeszcze cenniejszego – samotne wyjście z domu! 🙂

No nie całkiem samotne, bo z Flokim 🙂

Idziemy prosto przed siebie, tak jak lubimy najbardziej. Brnąc wśród traw.

To mój pierwszy spacer pod górę od długich kilku miesięcy. Jeszcze nie doszłam całkiem do siebie, wybieram więc na początek niewielkie wzgórze w naszej dolinie. Na rozgrzewkę w sam raz. Rywalizacja Endomondo PIECHOTĄ PRZEZ LATO zobowiązuje, trzeba w końcu ruszyć się z domu.

Na wschód słońca wprawdzie za późno, ale cienie nadal jeszcze długie. A łąki pachną tą niesamowitą letnią poranną świeżością. Słodki zapach świeżej mięty otula, oszałamia, upaja.

Wieś jeszcze senna, powoli budzi się do życia.

Na zachodzie Babia, a na lewo od niej niepozorne przy jej majestacie Pilsko.

Nie wiem czy patrzeć wokół siebie, czy pod nogi. Spośród wysokiej trawy wyrastają co chwilę polne cudeńka. Takie jak ta kępa rumianków.

Albo takie fioletowe dzwoneczki. Aż dziw bierze, że nie dźwięczą potrącane wiatrem 🙂

Czyż Spisz nie jest piękny? Mogłabym tak patrzeć i patrzeć godzinami! Zupełnie jak na moje maleństwo 🙂

A na północy moje ukochane Gorce. Niewybitny szczyt Turbacza ginie w leśnych pasmach.

Za to Gorc…

…i Lubań widoczne są teraz dzięki wieżom widokowym jak na dłoni.

Z drugiej strony Kotelnica w letniej odsłonie – zupełnie inna, bo całkiem pusta.

I choć tyle gór dokoła, mam nieodparte wrażenie, że wszystkie drogi prowadzą jednak na Babią 🙂

Jedyne właściwe obuwie na spacery po łąkach PIECHOTĄ PRZEZ LATO  to gumiaki 🙂 Wyjdźcie na poranny spacer w trawach po pas, a sami się przekonacie.

Docieram wreszcie na grzbiet, a tam… Tatry jak namalowane!  Widać stąd całe pasmo – od samiućkiego wschodu, po samiućki zachód! A po więcej zdjęć kliknij tutaj!

5 Replies to “MIGAWKA: Poranek na Spiszu z Gorcami i Babią w tle

  1. ALEŻ się rozmarzyłam. Uwielbiam takie wpisy, które działają niemal na każdy mój zmysł…tak że niemal czuję zapach powietrza podczas tej wędrówki. Ja tak miałam jak za nastolatki jeździłam na wakacje na górę Jamną nieopodal Zakliczyna. Widoki były podobne, a ja chciałam aby te chwile trwały wiecznie…

  2. Rumianki boskie w swojej prostocie, widoki, ach! Ale miałam nadzieję, że zobaczę na końcu jakieś malutkie nóżki lub rączki:)
    Buziaki dla synka od “blogowej cioci” 🙂
    ps.2 Kondycja wróci szybko, zobaczysz!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *