Piechotą przez jesień! Etap 4

Kolejne dwa tygodnie PIECHOTĄ PRZEZ JESIEŃ za nami. Do końca rywalizacji został już tylko miesiąc.

PIECHOTĄ PRZEZ JESIEŃ podąża… uwaga… 93 uczestników! Ludkowie, ależ nas dużo! W najśmielszych snach nie przypuszczałam, że tyle osób będzie z nami maszerować. Nie macie pojęcia, jak mi miło 🙂 I z dnia na dzień ta liczba rośnie. Ba! Ona rośnie z godziny na godzinę 🙂 Powoli przestaje być kameralnie, a na podium pojawiają się nowe postacie…

1 MIEJSCE: Norbert Ka. 1036 km (nadal nie zdetronizowany)

2 MIEJSCE: Sylwia M. 918 km

3 MIEJSCEAdam&Bella 899 km (sądząc po zdjęciu Bella jest czworonożnym towarzyszem spacerów 🙂 )

Łącznie przeszliśmy już prawie 25 i pół tysiąca kilometrów!!!!!!! Spalając, bagatela… 2 miliony kalorii!

To ile chodzicie nie przestaje mnie zadziwiać… Tysiąc kilometrów w dwa miesiące!? 800 km, 700 km!? Ogromny szacun! Ja ostatnio nawet samochodem tyle nie nabijam 😉

A spacerów w ostatnich dniach jakby więcej, z racji nieco lepszej pogody. Dzięki temu mam też dla Was dwie nowe jesienne relacje:

Z malowniczej Koskowej Góry w Beskidzie Makowskim

I z mojego ukochanego Spisza otulonego mgłą

Włóczyłam się też sporo po Krakowie, łapiąc złotą polską jesień na Alei Waszyngtona, pod Kopcem Kościuszki.

Myślicie, że listopad będzie łaskawy dla nas maszerujących? Trzymajmy mocno kciuki za pogodę!

Kto jeszcze nie z nami – zapraszam do dołączenia do naszej rywalizacji – PIECHOTĄ PRZEZ JESIEŃ.

Na co dzień możecie śledzić moje spacery na Instagramie – @spojrzprzezokno

A kto zajrzał tu pierwszy raz więcej informacji o całym pomyśle znajdzie tutaj: PIECHOTĄ PRZEZ LATO!

 

 

 

 

3 Replies to “Piechotą przez jesień! Etap 4

  1. Heyka Marta. Widzę że nie próżnujesz. Przepiękne to pierwsze zdjęcie. W ogóle super ci wychodzą ujęcia. Mi tak strasznie brakuje gór. Od sierpnia nigdzie nie byłam. Pozdrawiam i życzę ci aby pogoda sprzyjała dalszym wyprawom.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *